Ostatnia "spokojna" noc przede mną.
Chciałabym zasnąć i obudzić sie już po wszystkim.
Usłyszeć dziewczyno co Ty tu robisz, nie masz po co tu leżeć- guza już nie ma.!!!
Człowiek zawsze się łudzi, zawsze do ostatniej chwili wierzy przynajmniej ja nigdy nie zwątpię i zawsze będę wierzyć.
Przecież cuda sie zdarzają może Bóg wybierze tym razem mnie??????
Nie będę czarować , że sie nie boję jutrzejszej operacji chociaż to pewnie pikuś w porównaniu z całą wojną, którą muszę jeszcze stoczyć.
Strach mnie całą paraliżuje.. ale jak to powiedziała moja ulubiona siostra z oddziału : " Kochana tylko głupcy się nie boją !!! " Piękne słowa i takie prawdziwe.... nie mogłabym tego lepiej ująć.
Pigułka na sen połknięta, czekam cierpliwie aż zacznie działać. Nogi wygolone, ciało nabalsamowane jestem gotowa do akcji :-) akcja sen :-) Żeby tylko przyśniło mi się to co poprzedniej nocy...
Zaczynam marzyć... widzę siebie starą pomarszczoną od tony tapety , którą zawsze nakładałam,włos przerzedzony od rozjaśniacza, u stóp wnuki i dziadek mój poczciwy siwy pączuś Hubi Bubi z laską i fajką w buzi. Siedzę na bujanym fotelu przykryta ciepłym kocem w kratę i oglądam brazylijska telenowelę. Obok mnie Dorcia i Anula wszystkie stare i brzydkie ale jakie szczęśliwe.....To jest właśnie mój plan na przyszłość, nie wspomnę o ciepłym gniazdku i milionie przyjaciół wokół mnie. Tak...... tak właśnie będzie, marzeń nikt mi nie zabierze, nikt nie ukradnie, nikt nie zabroni.
A marzenia są po to, żeby je spełniać...
Czyż nie???
Dlaczego ten czas tak zasuwa, pędzi ? W jakim kierunku , dokąd zmierza????? Od roku caly cykl powtarza sie i każdy dzień wygląda tak samo. Budze sie z kluską w gardle i ściskiem w żołądku. Po paru chwilach wracam do rzeczywistości i mówię sobie przecież żyje!! Oddycham, czuję. !!!! Trzeba żyć tu i teraz i nie oglądać się za siebie chociaż to takie trudne.
Więc do zobaczenia moi mili, spotykamy sie już niebawem. To nie może sie tak skończyć tu i teraz. Jak to powiedział Czernyszek muszę wydać światowej sławy bestseller i dać przykład innym.......
dobranoc....
Trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńJesteśmy obok i czekamy na pomyślne wiadomości!!! 3maj się cieplutko!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytac Twoje marzenie o starosci ! Kala jestes niesamowita babka :**
OdpowiedzUsuńWiekszosc ludzi odczuwa, ze cos sie dzieje z czasem. Czytalam, ze moze miec to zwiazek z drganiami naszej planety, czym czestsze tym czas wydaje sie szybciej plynac. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia.
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie dziewczyno.Uda sie na pewno.Czekam na wiadomosci od Ciebie
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i modlitwa tez juz była, będzie dobrze, uda się .
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga i bardzo mocno trzymam kciuki!!!! XXX
OdpowiedzUsuńMyslami i modlitwą jestem z Tobą!!W sumie myślami to juz kilka dni "nie wychodzę ze szpitala".To czekanie......
OdpowiedzUsuń...mam podobne marzenia, zazdroszczę staruszkom siedzącym na ławce!!! Wszystkiego naj, czekamy na dobre wieści, po latach i tak pamięta się tylko te dobre wydarzenia, więc nie bój się!!!! Całujemy, ściskamy, wspólnymi siłami wyciśniemy pasażera na gapę!!! ;-))) Boreczki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tytułem postu.Czekamy na dobre wieści. Odezwij się po. Na pewno dasz radę.
OdpowiedzUsuńKalusiu nie moge nic dzisiaj robic , caly czas mylami jestem przy Tobie.Wierze , ze wszystko poszlo pomyslnie a Ty niedlugo odezwiesz sie do nas.
OdpowiedzUsuńo zdrowie zawsze należy prosić Boga, jest naszym Stwórcą i Ojcem i najlepszym lekarzem, Karolinko wysyłam Ci link do strony z Mszą, o uzdrowienie i uwolnienie, która odbędzie się w tą sobotę 14 lipca o godz. 18 w Częstochowie w Kosciele Św. Józefa, będzie transmitowana przez Internet więc nie ma problemu z dojazdem, jest to Msza - Spotkanie młodych z modlitwami błagalnymi o uzdrowienie duszy i ciała, módl sie i proś Boga, tam jest naprawdę mnóstwo uzdrowień!
OdpowiedzUsuńżyczę Ci więc zdrówka i modlę sie za Ciebie
Ewa, kiedyś też chora ...
zapomniałam o linku, gdzie ja mam głowę :) przepraszam
OdpowiedzUsuńhttp://czatachowa.pl/
raz jeszcze Ewa
moja rodzina trzyma za ciebie kciuki,jestes dzielna!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKAROLINKO CALY CZAS MYSLAMI JESTESMY Z TOBA...Z TWOJA RODZINA...MODLIMY SIE ZA TWOJE WTZDROWIENIE I WIERZYMY ZE SIE UDA! TRZYMAJ SIE!MAMY WIESCI ZE JESTES JUZ PO OPERACJI I ZE JEST OK. POZDRAWIAMY! PA
OdpowiedzUsuńZ całych sił wierzę,że wygrasz walkę.Masz wielu przyjaciół i mnóstwo zyczliwych ludzi wokół siebie.A jeżeli kiedyś będziesz miała chwile zwątpienia,to posłuchaj piosenki Bogusława Meca,której treść Ci przesyłam.
OdpowiedzUsuńKiedy wszystko idzie źle
Wezwij mnie, wezwij mnie
Gdy znajomych tłum jak wróg odwróci się
Wezwij mnie zjawię się
Gdy twój świat rozpada się
Wezwij mnie, wezwij mnie
Czujesz, że dziś jak dziecko boisz się
Wezwij mnie, zjawię się
Przeprowadzę cię przez mrok
Nie pozwolę ranić łzom
I nie będziesz już się bać
Przyjaciele po to są
Kiedy już, kiedy już ci braknie sił
Wezwij mnie wezwij mnie
Boisz się, że nie wesprze cię już nikt
Wezwij mnie zjawię się
I pomogę z kolan wstać
I zbudować nowy dom
Znów poczujesz życia smak
Przyjaciele po to są..
http://www.facebook.com/PomocDlaKaliKarolinaDzienniak
OdpowiedzUsuńKochani pozwolę sobie odesłać Was na stronkę FB-aktualności!! pozytywne wieści!!!
Zdrowia, zdrowia, zdrowia! I szybkiego powrotu do domu!
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie dziewczyno!
OdpowiedzUsuń....,,Czy przyjmiesz mnie mój Boże kiedy odejśc przyjdzie czas?... Czy podasz Mi swą rękę ?. a może będziesz się bał????'' NA Ciebie nie pora kochana,,, trzymaj się mocno WIARA CZYNI CUDA,,,, NAPRAWDĘ----------> AUTOPSJA..... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki ...
OdpowiedzUsuńKarolcia, trzymam wielkie kciuki za Ciebie. Wielkie. I oczywiście pomogę w Twoim leczeniu.
OdpowiedzUsuń....zycie toczy sie dalej....i dzieki BOGU Ty nadal jestes tu i uczestniczysz dzielnie w calym tym balu....
OdpowiedzUsuń...niech zyje bal, drugi raz nie zaprosza nas wcale......
Zdróweczka kochana życzę Ci z całego serca.
OdpowiedzUsuń....trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńhej cały czas myślę o Tobie i mam nadzieję i wierzę że wszystko się dobrze ułożyi będziesz zdrowa pozdrawiam Julia - koleżanka z podstawówki może pamiętasz... :))
OdpowiedzUsuń