PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


poniedziałek, 6 sierpnia 2012

[18] ODROBINA NORMALNOŚCI...

Piątek, sobota, niedziela...odrobina normalności, namiastka zwyczajnej codzienności.
Dlaczego tak nie może być zawsze ??? ...
Wyłączyłam się na chwile z tego wszystkiego... Na chwilę udało mi się zapomnieć... Szkoda, że tylko na chwilę... Ale dobre i tyle, zawsze jakiś krok do przodu.
Zaczynam odliczać czas... 16 sierpień... zacznie sie gorący okres...przyjęcie na onkologię, badania, kolejna diagnostyka no i kolejne grzebanie w głowie w kolejnym szpitalu .... to już postanowione... Czy sie boję ???
Cholernie !!! Może dlatego, że wiem już czym to wszystko pachnie...
Myślałam, że już nigdy tego nie doświadczę ale jednak...
Byle tylko wyniki były dla mnie krzepiące, a nie w drugą stronę... nie nasiedziałam sie długo w domu, ale...
Wiem ,że mogę jeszcze wiele, sił mi przybywa i moc też będzie ze mną !!!! Byle do przodu !!!
Wyleżę się ile trzeba, wycierpię ale oczekuje pozytywnych skutków całej tej zabawy.

Sobota południowy wyjazd do Wisły dał sie trochę we znaki. Dren sie trochę zbuntował i zaalarmował, że był, jest i będzie obecny w moim życiu. To już zostało wpisane w mój życiorys. Ale co tam dałam radę. Zmęczenie mnie dopadło i te parę godzin na nogach dało o sobie znać. Ale trening czyni mistrza więc się nie poddałam.
Patrze na zdjęcie i nie mogę sie napatrzeć jaka  "zjarana" jestem ;-)
Przypominam sobie chwile kiedy byłam młoda i głupia ;-)  Jak biegałam po całym dniu na Pogorii doprawić sie jeszcze w solarium.
I zastanawiam sie po co ??
Nie znam niestety teraz odpowiedzi na to pytanie. Ale w końcu młodość swoje prawa ma...
Gdyby tak można było cofnąć czas...


Niedziela ...  gdyby sie dało kliknęłabym "lubię to".  Zdecydowanie jeden z nielicznych ostatnio mega fajnych dni. Było wycieczkowo...
Gidle... hmm... dla jednych zwykłe miejsce,a dla mnie co miesięczny mały cud. Msza za uzdrowienie chorych... Wczoraj minęła pierwsza moja rocznica wyjazdów do tego cudownego miejsca. Pierwsza ale nie ostatnia !!! Będę tam jeździć i prosić dopóki mi tchu nie braknie..
I te nasze rodzinne rytuały ;-) Wyjazd 10.30, w drodze postój na mała kawkę, dojazd na miejsce, msza, obiad w zaprzyjaźnionym zajeździe i wieczne niezadowolenie Hubcia , że cos jest nie tak :-) a to kotlet za mały a to za suchy ;-)  Dobrze, że do mojego gotowania nic nie ma ... a może ma.. ale o tym głośno nie mówi...  A kuchara ze mnie niezła tyle , że leniwa ...
I droga powrotna postój w Częstochowie... , kawusia, ciacho ( nie dla mnie oczywiście) ale nawet Papa ze swoja cukrzycą dostał ode mnie dyspensę...
I tak strzelił kolejny dzień nie wiadomo kiedy, ale wiadomo jak.
Więcej... więcej takich chwil jak te!!!!



Niby takie banalne, a sprawia mi tyle radości..
Nie dostrzegał człowiek wcześniej takich ulotnych chwil, a teraz...
Sama się sobie czasami nie mogę nadziwić jakie rzeczy sprawiają mi przyjemność.
To prawda , że w obliczu tragedii,w chorobie człowiek pokornieje, doszukuje sie i dostrzega różne znaki... Chyba nie odkryłam nic nowego... ale to prawda...
Tęskni mi się za moim dawnym życiem...







19 komentarzy:

  1. Droga Karolino,
    jestem pełna nadziei i wiem to, po prostu wiem, że uda Ci się wyrzucić tego "pasażera jadącego na gapę" raz na zawsze. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i będę się za Ciebie modliła.

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jestes podobna do mamy:-) nawet te same minki:-D uroczo!
    To prawda ze najmniejsze blahostki doceniamy wówczas jak życie da nam kopa...

    Trzymaj sie dzielnie
    Z taka rodzinka dacie radę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki Kala!duzo sily zycze!sciskam mocno
    pietrek

    OdpowiedzUsuń
  4. czytam od nie dawna twojego bloga i twoja walke z choroba.Jestes dzielna i taka badz do konca nie poddawaj sie
    Sama jestem mama synka ktory tez walczyl z guzem mozgu tylko on ta walke przegral po 8 miesiacach.
    Wiec walcz pokaz nam wszystkim ze sie uda.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Karolinko byłaś na Pogorii? Na rejsie "Szkoła pod żaglami"? Skoro tam dałaś radę, to jesteś zahartowana dziewczyna. ( XIII Szkoła pod żaglami )

    OdpowiedzUsuń
  6. Karolina! Ja ma przeczucie, że to historia będzie z happy endem, naprawdę !!!
    A dlaczego nie możesz zjeść ciacha? Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciebie podziwiam, trzymam kciuki i modle sie za ciebie!!!
    Wierze ze doczekasz sie slubu i gromadki dzieci!!!:)
    Ja kiedy urodzilam synka tez zaczelam inaczej patrzec na zycie, codzieniie dziekuje Bogu ze jestesmy zdrowi bo to najwzniejsze!!!

    pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolinko,pięknie wyglądasz,jak wyzej czytalam rzeczywiescie potwierdzam- jestes bardzo podobna do swojej mamuśki.walcz kobuietko,walcz....na końcu jest światło......wszystko bedzie oki.
    caluski
    pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolinko, kibicuję Ci z całego serca , wszystko czego pragniesz uda się tylko musisz mocno w to wierzyć nawet jak czasem są po drodze jakieś trudności do pokonania.
    Moja 14 letnia córeczka też jest chora , patrzę na nią i wiem że się uda . Ona ma jasno wytyczony cel - do przodu !!!!! Jestem jej mamą a tak wiele się od niej uczę . Czuję sie przy niej taka malutka bo to właśnie ona ma w sobie tyle siły i wiary a było naprawdę bardzo ciężko !Gdyby ktoś mnie zapytał abym opowiedziała wszystko ze szczegółami jeszcze raz to nie umiałabym , moja głowa i psychika chyba chciały to wyprzeć i zapomnieć albo byłam ciągle w szoku .
    Zawsze słyszałam że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu i że wszystko zależy od głowy - teraz to widzę namacalnie . Trzeba myślec pozytywnie !!!!!!!! i leczyć , robić co trzeba , co można , wszystko !!! Człuję mocno i trzymam kciuki !!! Iwona

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem z Toba podziwiam i trzymam kciuki Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jestes bardzo podobna do Mamy, natomiast siostra do Taty!!! Jest po równo :). Zycze Tobie i rodzinie duzo sily i pozytywnego myślenia. Przeczucie, intuicja podpowiada mi, ze ta walka zakonczy się sukcesem. To przeczucie mnie "prześladuje" odkad się dowiedziałam o Tobie z fb. Mieszkamy w tym samym miescie, jestes moją rowieśniczką, to zobowiązuje by trzymać się razem :) i trzymam za Ciebie mocccno, mocnoooo, będzie dobrze Karolinko!
      Pozdrawiam
      Ewelina.

      Usuń
  11. Kala a kiedy naswietlania ?
    Myslałam ze najlepiej je zacząć jak najprędzej! Zeby nie dopuścić do rozrostu guza ! ale lekarze wiedzą najlepiej..
    Mam nadzieje ze uda Ci sie uzbierać kwotę potrzebną na leczenie w Stanach. Podobno jest juz ponad 100 tys zł. Czekacie do uzbierania całości czy zdecydujecie się wyjechac i w międzyczasie zbierać na resztę pobytu ? Trzymaj się i nie poddawaj, tyle osob sie angazuje w to, żeby Ci pomoć, musi sie dobrze skończyc! pozdrawiam
    Mała mi

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że wkrótce przeczytam o wyjeździe do USA. Bardzo chciałabym żebyś spróbowała tej terapii. Wierzę, że wyzdrowiejesz. Tak sobie też myślę o tej biopsji, zakładam że to po to by podjąć decyzję czy podawać radio i coś jeszcze - nie wiem jakie istnieją możliwości ale tak czy owak ten wyjazd do Burzyńskiego wydaje mi się być dużą szansą, uzbieramy te pieniądze prędzej czy później, jedź jak tylko to będzie możliwe...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyglądasz świetnie. Tak, życie uczy nas pokory. Wiesz, każdy próbuje dodać Tobie otuchy stąd pewnie mówią ludzie, ze będzie dobrze. Sił życzę. Przy takiej rodzinie i przyjaciołach na pewno ją znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Może jednak przed tą radioterapią spróbować tej terapii w USA? Brzmi to nierozsądnie może ale:
    1. Wiadomo, że radio i chemia to jest ostateczność i napewno są to agresywne metody leczenia, skutki uboczne tego są długofalowe. Więc może ewentualnie zgodzić się na względnie niewielkie dawki ale jednak gdyby chcieli dawać duże to się zastanowić.
    2. Wokół tego Burzyńskiego trwają ciągle burze :) z gradami :) ale jest gość (może o nim słyszałaś) - Rick Schiff, który stracił malutką córeczką - miała guza mózgu, była leczona mega dawkami chemii i radio. I tak guz wrócił i wtedy zaczęli ją leczyć u Burzyńskiego. Guz zniknął ale zmarła bo jak wykazała sekcja dostała za dużą jak na tak małe dziecko dawke radio i chemii, po wielu miesiacach powikłania neurologiczne były nieodwracalne. Link do wywiadu z tym gościem:
    http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2012/06/10/dr-mercola-on-ric-schiff.aspx?e_cid=20120610_SNL_Art_1
    3. Jeśli do Burzyńskiego trafiają ludzie po długiej radio i chemii to jego efektywność wtedy też spada. On nie jest za tym zeby przerywac radio czy chemie ale jednak wykonczyc tym organizm nie jest trudno.
    4. Wyobrazam sobie jakie to wszystko jest trudne i nie wiadomo do konca co robic ale sądze, że bez wzgledu na to czy dostaniesz tą radio czy chemie (mam nadzieje ze tej drugiej nigdy nie!!) to chyba im szybciej do tej kliniki w USA pojedziesz tym lepiej. Chyba bezsensu byłoby czekać czy radio czy chemia zdziała cuda.

    To wszystko co napisałam to efekt mojego wielogodzinnego czytania o Burzynskim, glejakach etc. w necie. Jako, że mam teraz taki czas, ze dużo leżę ze względów zdrowotnych to przynajmniej staram się wyczytać o tym wszystko co możliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Co słychać Karolinko odezwij sie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestes cudowną dzielną kobietą.Myśl pozytywnie ze będzie dobrze.Musi być dobrze.
    Mocno trzyman kciuki i czekam na tylko dobre wiadomości

    OdpowiedzUsuń
  17. Karolinko - chciałoby się w kilku słowach opisać jak bardzo człowiek pragnie abyś wyzdrowiała wygrała tą walkę bo tak będzie - Ja to wiem . Nie ma sprawiedliwości ciągle zadajemy sobie pytanie dlaczego właśnie Ja, przecież.... trudno znależć odpowiedż na to najtrudniejsze pytanie w życiu. Tyle ludzi modli się za twoją wygraną, że powietrze nie tylko w Dąbrowie przesiąknięte jest tym pierwiastkiem nadziei,
    pięknie piszesz to co czujesz - masz przy boku wspaniałe kochające osoby - jeszcze trochę i z perspektywy czasu będziesz śmiać się z tego co dziś nie daje ci spokojnie spać.
    Będzie dobrze!!! Przekonasz się i życzę Ci z całego serca aby to się stało jak najszybciej - wygrasz tą walkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Karolinko wejdź na www.studencka.krakow.pl poczytaj o lekach hom. firmy Sanum, Weleda i R-17 dr Reckeweg, trzeba próbować wszystkiego proszę Cię

    OdpowiedzUsuń