I stało się !!!
Nowy Rok, nowe wiadomości...
Chociaż to dopiero pierwsza pozytywna wiadomość, to wywołała niemały uśmiech na mojej twarzy.
Ileż było łez...ale łez szczęścia !!!
Jest wynik Mamuśki. Wycięte paskudztwo było łagodnym włókniakiem... Wykonane USG potwierdziło, że jest czysto i teraz tylko kontrola za pół roku...
Tak strasznie sie bałam, ciągle zadawałam sobie pytanie ile jeszcze zdołam znieść...
I te słowa wypowiedziane kiedyś przez Nią, że chciałaby przejąc moje choróbsko żebym mogła być zdrowa...
A ja ... ja nikomu nawet najgorszemu wrogowi nie chciałabym podarować mojego pasażera...
Musze się go sama pozbyć, nie obciążając nikogo wokół...
I te słowa wypowiedziane kiedyś przez Nią, że chciałaby przejąc moje choróbsko żebym mogła być zdrowa...
A ja ... ja nikomu nawet najgorszemu wrogowi nie chciałabym podarować mojego pasażera...
Musze się go sama pozbyć, nie obciążając nikogo wokół...
Trzymam sie jakoś w pionie choć ostatnio bywa ciężko...
Czy to jakiś dobry znak ???
Czy teraz będzie już tylko lepiej ???
Czekam z niecierpliwością na wieści ze Stanów, na sygnał do startu z kliniki... Przebieram nóżętami i z olbrzymia nadzieją czekam co przyniesie przyszłość ...
Byle tylko nie była zbyt odległa ...
MAMUŚ KOCHAM CIĘ !!!
Brawo
OdpowiedzUsuńsuper wiadomosc Karola
OdpowiedzUsuńSuper,cieszymy się razem z Wami :)
OdpowiedzUsuńcudna wiadomoc ;))))
UsuńTak, dokładnie tak, teraz będzie już tylko lepiej !
OdpowiedzUsuńto dobry znak !!
Karolcio,super że z.mamuśka oki....mamusia to prawdziwy skarb.....ty walcz no tam jest swiatlo,wszystko będzie dobrze.ania g
OdpowiedzUsuńswietne wiesci i gleboko wierze ze i ty nas takimi niedlugo obdarujesz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko mama zdrowa teraz czas na Ciebie. Buziaki
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Mamy :-)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ciepło-mocno trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKarolina, jedź tylko jak najszybciej do tych Stanów a pieniędzmi nie przejmuj się - napewno uda się uzbierać potrzebne kwoty.
OdpowiedzUsuńKAROLINO NIE WIEM CZY WIERZYSZ W PRZESĄDY ALE JEŻELI POSIADASZ W DOMU JEMIOŁĘ TO JĄ WYRZUĆ PONIEWAŻ NIE WOLNO PRZETRZYMYWAĆ JEMIOŁY PO ŚWIĘTACH BOŻEGO NARODZENIA!!!!!!!!!!! JEMIOŁA JEST PASOŻYTEM I ŻERUJE NA INNYCH DRZEWACH JEŻELI PRZETRZYMUJEMY JĄ W DOMU PRZEZ CAŁY ROK TO TAK JAKBYŚMY POSIADALI W SWOIM ŻYCIU LUB DOMU PASOŻYTA......
OdpowiedzUsuńNADZIEJA ....... CZYNI CUDA
Przelew poszedł. Mam nadzieję, że wkrótce uda się kupić bilet dla pasażera i wysłać go w kosmos! Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Nie poddawaj się!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://inmytime-lovetosmile.blogspot.com/
Witam, nie znamy się, jednak bardzo cieszę się, że Twojej mamie już nic nie dolega. Teraz czas, abyś i Ty rozprawiła się ze swoim paskudztwem, jakim jest choroba - nowotwór. Życzę wielu wspaniałych chwil i zdrowia! Myślę, że da Pani radę pokonać tę okrutną chorobę. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńwww.maryska-to-ja.blogspot.com
Karolinko proszę odezwij sie napisz kiedy ten wyjazd do USA jak możemy pomoc ile zostalo jeszcze do wplacenia
OdpowiedzUsuńDaj znac
Pozdrawiam serdecznie.
Fajny wpis na koncowke roku.
OdpowiedzUsuńA kiedy kolejny rezonans?
OdpowiedzUsuń