PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


poniedziałek, 6 lipca 2015

[ 109 ] NO TO SIĘ POROBIŁO

Ekscytujące chwile po ostatnim rezonansie już minęły i czas było powrócić do rzeczywistości...
Przestałam bujać w obłokach bo dość usilnie przypomniały mi o tym moje nerki i wątroba...
Jak to mówią jak nie urok to ...
Gadzisko dostaje po łbie, ale inne narządy też nie pozostają obojętne...
Wyniki wątroby tak poszalały, że konieczne było znowu wstrzymanie leczenia i przejście na dość rygorystyczną dietę... Także opycham się rybami, sałatami i moją jakże ulubioną owsianką, której zawsze nie znosiłam i nadal nie lubię, ale mus to mus. W każdym razie po tygodniu widać było efekty, włączono ponownie leki, a po dwóch znowu były lepsze chociaż do normalności jeszcze daleko. Moje wątróbsko wygląda jak u osoby dość ostro pijącej :-) a alkoholu to ja przecież nawet nie wącham...


Jakby tego było mało w zeszłym tygodniu mogłabym ludzi straszyć bez charakteryzacji. Obudziłam się i czułam, że jest coś nie tak . Czułam się potwornie ciężka. Kiedy wstałam i zobaczyłam swoje stopy przeraziłam się, ale i tak to nie było jeszcze najgorsze, bo kiedy otworzyłam drzwi łazienki i zobaczyłam swoją buzię w lustrze sama się nie poznałam !!! Stało tam jakieś opuchnięte monstrum ...
I cóż kolejny raz leki odstawione leki, a ten padalec w mojej głowie pewnie się śmieje jak głupi do sera :-( No ale trzeba dotrwać do czwartku, do kolejnych badań. Chociaż teraz czuje się o niebo lepiej. Więc mam nadzieje, że i mój środek tez się jakoś trzyma.
A ja .... ja już myślami jestem z moimi bliskimi, żyję chwilą i pozwoleniem na oddech w domu... Moim domu !!! Wlewów przez jakiś czas nie będzie , a ja z walizką leków już w niedziele mam nadzieje szczęśliwie wylądować i spać we własnym łóżku !!! Czy może być coś piękniejszego ??? Dla niektórych pewnie tak, ale dla mnie to zaraz po pokonaniu GADZISKA drugi w kolejce powód do szczęścia. 
Zatem proszę trzymajcie za mnie nadal kciuki...