PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


czwartek, 11 października 2012

[33] MARZENIA TE DUŻE I TE MELEŃKIE ...

Bezsenność mnie poraża..
Pochłania do reszty...
Ostatnio zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle kiedyś będę jeszcze normalnie spała ???
Nie wiem co dzieje się z moim organizmem. Nie potrafię go okiełznać. Pełzam po domu do 3:00, 4 :00 w rano ... Im bardziej się zmuszam, żeby zasnąć tym bardziej mój umysł się buntuje...
Chodzę nabuzowana...
W dzień się ukrywam przed słońcem więc chyba nocą muszę nadrabiać... Tyle że kompanów do rozmów niewiele ;-)
To już jutro ... nie wiem czy to cisza przed burzą czy dopiero wybuchnę ale ... cierpliwie czekam na tą cholerną płytę, na wyjazd do Niemiec i opinię profesora... Nosi mnie... nóżkami przebieram, tak chciałabym żeby już była noc z wtorku na środę... Siadać do samochodu z termosem w łapie, podusią i kocykiem...
Wyobrażam sobie drogę powrotną i marzę... marzę , że gęba mi się śmieje bo ten syf zareagował na leczenie , że w końcu jego wycieczka za darmo ma pierwszy przystanek... potem kolejny... i kolejny... aż w końcu wysiada !!!
Marzyć w końcu ludzka rzecz, a dzięki tym marzeniom jakoś egzystuje...
Ostatnio tylko bujam w obłokach...
Marzę o powrocie do pracy ... wszyscy marzą o tym jak przetrwać od poniedziałku do piątku, a ja marzę, żeby zerwać sie rano, biegać w popłochu po mieszkaniu , jedną ręka myć zęby , drugą ręka robić oko, wskoczyć do samochodu, przejeżdżać na  pomarańczowym świetle, słuchać Radia Karoliny  7:22, podjechać pod wejście, zostawić zapalony silnik w samochodzie jak to zawsze miałam w zwyczaju, biegnąć do czytnika żeby odbić kartę...
Tak cholernie za tym wszystkim tęsknie... za taka moją normalnością... Tak bardzo mi tego wszystkiego brakuje !!!
I codziennie ... codziennie marzę o tym dniu kiedy to wszystko wróci... kiedy zasiąde przy swoim biurku... otworze swoją szafę...
Boże kiedy to będzie ??? No kiedy ???
Podobno jeśli się czegoś bardzo pragnie to się to ściąga...
Ściągam więc myślami ...
Wczoraj tak sie wzruszyłam... zaskoczył mnie cholernie jeden telefon... Mój poczciwy Dyrektorek z dawnego liceum dzwonił do mnie... Głos ugrzązł mi w gardle było potem trochę płaczu...Kurcze tyle lat minęło... nie zapomniał, to co powiedział dało mi powera i od wczoraj nic innego nie powtarzam jak Jego słowa, że moje kłopoty to tylko kłopoty przejściowe !!! Uczepiłam sie tej myśli i nie odpuszczam.  Powtarzam to teraz jak mantrę...przejściowe...przejściowe...
Dzisiaj tez się wzruszyłam... Moje laski tak o mnie dbają, tak mnie rozpieszczają... nie pozwalają poddawać się smutkom. Dostać parasolkę przeciwko słońcu to jest coś :-) Moja mina jak ją rozłożyłam była chyba niezapomniana, będę oryginalna i rozpoznawalna.Co tu dużo gadać



Cóż ostatnio byłam w końcu w kręgu zainteresowań przechodniów w Katowicach kiedy czekając na Mamuśkę, aż skończy swoje zabiegi u lekarza spacerowałam z Bączkiem z olbrzymim czarnym parasolem. Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego gdyby nie fakt, że ludzie chodzili bez kurtek, słońce nieźle prażyło, a na niebie nie było nawet pół chmurki :-) Ale co mi tam , za namową Bączka starałam sie nie zwracać na tych wszystkich ludzi uwagi. A dzisiaj... dzisiaj przemknęłam do lekarza odebrać wyniki badań krwi niczym tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców ;-) Opatulona,  zakapturzona...
Nie mniej jednak w dobrym humorze wróciłam do domu.. Moje nerki pracują iście fantastycznie oby tak dalej !!! Najpierw nerki , potem mózg i życie będzie piękne...
Jutro... a raczej to już dzisiaj 18:20 rezonans... chwile grozy... potem jeszcze większe katusze czekać parę dni na wyniki...
Ta piosenka miała mi kiedyś przynieść szczęście... Kiedyś sie nie udało może teraz nadejdzie ten czas...



Cóż jak zwykle się modlę i proszę o modlitwę wszystkich zainteresowanych...

14 komentarzy:

  1. Witaj Karolinko :) Twój optymizm zaraża :) Dziś w nocy również spać nie mogłam,którąś już noc z rzędu,myślałam o Tobie,modliłam się za Twoje zdróweczko.Całym sercem wierzę,że to wszystko przejdzie,że jeszcze będziesz biegać do pracy,wygrzewać się na słoneczku.Tylko troszkę czasu,cierpliwości...Trzymam mocno kciuki za dzisiejszy rezonans,oby było tylko lepiej!Miłego dnia dla Ciebie i Twoich bliskich :*
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolinko ,tak trzymaj!!!!!!!!!!Jeszcze kilka dni i liczę ,że wrócisz z Berlina jeszcze bardziej rozpromieniona!!!!!!!!!!Modlę się za Ciebie ,trzymam kciuki.Jesteś fantastyczną kobietą ,musisz wygrać!!!!!!!!!!Ata

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj odmowie rozaniec w twojej intencji. Wygrasz!!!!!

    Pozdrawiam Monia z Gliwic

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki :) i jeszcze raz dziękuje za namiary rodzice Dagi już działają bo liczy sie każdy dzień :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Karolu:) Weszłam na Twojego bloga jakiś czas temu zupełnie przypadkowo i teraz zagladam tu codziennie. Czekam na dobre wieści po powrocie z Berlina i trzymam za Ciebie kciuki. Będzie dobrze,zobaczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. będę pamiętać o modlitwie

    OdpowiedzUsuń
  7. Karolino trzymam kciuki!!!

    Ostatnio przeczytałam ciekawe rzeczy - łaski wypraszane za pośrednictwem Ks.Jerzego Popiełuszki, może warto Go poprosić o wstawiennictwo i pomoc. Pozdrawiam!
    http://kspopieluszko.blogspot.com/2010/10/intencje-prosby-i-podziekowania.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolino znalazlam twoj blog dzisiaj przez fb malej Kaji. Jak bardzo ciebie poziwiam ze kazdy dzien przezywasz z takim optymizmem, taka sila i wola walki. Wierze ze bedzie dobrze ze slonce jeszcze wyjdzie dla ciebie i niedlugo bedziemy cie podziwiac w butach Louboutina!!!! z calego serca ci tego zycze, czekam niecierpliwie na wiesci z Berlina bedzie dobrze zobaczysz. Pozdrawiam sylwia London

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolina, pamiętam w modlitwie o Tobie i wspieram.
    Parasol świetny, kochane te Twoje laski:)
    I ja czekam na dobre wyniki! Trzymaj się Kochana.
    PS dziś w Częstochowie też jest Msza z modlitwą o uzdrowienie. Jeśli nie możesz być to możesz słuchać transmisji przez internet. Duch święty też działa w ten sposób, ojciec nawet czasem wymienia imiona osób właśnie uzdrawianych, także tych które słuchają przez internet.
    Z Bogiem:)
    http://czatachowa.pl/
    Dąbrowianka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamietam wzdycham do Boga i tak baaaaaaaaardzo zycze z calego serca zdrowia.Dzisiaj jest procesja z swiatelkami do Matki Fatimskiej 13.10. ostatnie objawienie .Bede prosic o Laski dla Ciebie Kochana.Za mlodych lat mieszkalam w Golonogu i wedrowalam pod gorke do niezapomnianego Kosciola. Calusy Irena.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tylko chcę Ci dać znać, że też jestem z Tobą !

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj:) Myślami i modlitwą jestem z Tobą :) Trzymaj się Kalusia :*

    OdpowiedzUsuń
  13. KAROLINKO- to dziwne co czuję...tak naprawdę osobiście cię nie znam ale czytając Twój blok od samego początku śledząc Twoją walką zaczęłam wśród znajomych mówić"MOJA znajoma" mam nadzieję że mi wybaczysz...;)bo ja czuję jakbym cię znała od LAT fakt jest jeden mamy sporo wspólnych znajomych...chodziłam do IIILO w D.G znałam ANIE....która NAS opuściła...moja młodość to GOŁONÓG Manhatan,Aleje itp. więc mimo tego że teraz jestem daleko od WAS nadal żyję tym miastem, ludźmi. Karolinko jestem również "urzędasem"takim jak i ty i w całej tej historii Twojego życia dostrzegam samą siebie...?;)może dlatego jesteś mi bliska duchem;).Dzięki Twojemu doświadczeniu,dzięki Twojej walce ucząc się na Twoim życiu kiedy widzę jak jest kruche....doceniam to co mam na codzień, to co cenne pielęgnuje, to co wokół mnie doceniam, szanuje i dziękuję.....BOGU??może??chociaż jestem daleka od kościoła ale myślę że bliska BOGU,tylko nie idę drogą wiary bo instytucja kościół nie daje mi wiary takiej jaką ja czuję. W zaciszu mojej wiary jednak myślę o TOBIe i o tych co odchodzą, odeszli, i tych co wygrali.Wierzę silnie z TOBĄ w to że istnieje sprawiedliwość i że...wygrasz walkę swojego życia, a potem to pójdzie z płatka;) POZDROWIENIA KAROLINKO z BYTOMIA bo tu teraz jestem i tu o TOBIE myślę...;)czekam na dobre wieści;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki za wyjazd do Niemiec , mojej przyjaciółki niestety nie ma już wsród nas odeszła w sobote dziś pogrzeb :( ale ja i jej rodzice raz jeszcze dziękują za namiary na kliniki i lekarzy

    OdpowiedzUsuń