PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


wtorek, 5 marca 2013

[ 62 ] NIE JESTEM SAMA ...

Ta piosenka doskonale nadaje sie do obecnej sytuacji , w której się znalazłam...


Bo ja naprawdę NIE JESTEM SAMA !!!!
Cały czas wszyscy mi to uświadamiają ...
To niesamowite... to wszystko to jakiś cudowny sen ... piękny sen .... sen, który nie może się źle skończyć ...
Nie mogę się obudzić ... to jest zapowiedź czegoś niezwykłego, czegoś najlepszego ...
te ostatnie kilka dni, to dni pełne wrażeń, pełne wiary, że nadejdzie lepsze jutro !!!
Wszyscy dbają tu mnie, nie pozwalają myśleć o tym, że jestem chora ...
Chociaż o tym nie da się zapomnieć , ale można w jakimś stopniu złagodzić ...
Najpierw w Polsce dzięki ludziom, którzy mnie otaczali i nie tylko wierzyłam, że to co jeszcze rok temu było dla mnie nierealne okazało się do zdobycia !!!
Jestem tutaj, w miejscu gdzie od samego początku wierzyłam, że będzie mi dane sie znaleźć ...
Teraz jestem tutaj i jedynym celem bez względu na wszystko jest pozbycie się tego cholernego Gó....a !!!
Kolejny znak ... 19 marzec ... moje 31 urodziny ... i.... data mojego pierwszego rezonansu ...
Przypadek ???
Dobry znak ???
Prezent ???
W pierwszej chwili kiedy Pani Doktor mi to oznajmiła wpadłam w panikę... 
Jak to ?? 
To moje urodziny ... panika, lęk, oblały mnie poty na całym ciele ... 
Mamuśka mnie uspokoiła, że to dobry znak, zrządzenie losu, no bo jak to inaczej wytłumaczyć ??? 
To musi być dobry znak !!!
Dziadziuś jeden z drugim czuwa ...
Czyli odliczamy ...
W sobotę po piątkowych wiadomościach z kliniki padłam z wrażenia i przeleżałam cały dzień ...
Zbierałam siły na nadchodzące dni, bo to co sie wydarzyło ostatnio na długo pozostanie w mej pamięci ...
W niedziele lunch zorganizowany specjalnie dla mnie przez wspaniałych ludzi. Nie spodziewałam się, że poznam tylu wspaniałych osób. 
Wyjeżdżając tutaj wiedziałam, że lecę po życie ale strach przed tym co mnie tu spotka był ogromny. Myślałyśmy z Mamuśką, że będziemy tutaj same nie znające języka..
A tu na każdym kroku zaskakuje nas ludzka zyczliwość.
 Przyjęcie charytatywne .... baaaa czułam się jak na ekskluzywnym rodzinnym bankiecie
I pomyśleć, że cała ta akcja była dla mnie
Ze wzruszenia ciężko było mi wydukać na początku jakiekolwiek słowa
Tego nie dało się opisać ...
Nie było czasu myśleć o chorobie ...
A przecież o to w tym wszystkim chodzi !!!
Nie dać GADZINIE satysfakcji, że zawładnęła moim życiem !!!
ja naprawdę czuję, że nie jestem tutaj sama !!!
No bo jak tu się czuć samotnym z taką ekipą ???


I naprawdę te parę ładnych godzin trochę mnie wykończyło, ale kurcze radość w serduchu była niesamowita ...
I tak pobeczałam sobie troszkę ale nie były to łzy smutku ... były to łzy radości ...prawdziwe łzy radości ...
I chociaż strach i tęsknota są potworne takie chwile dodają mi skrzydeł...

A czytając wiadomość od Papy z Polski KOCHAM KOCHAM KALUNIE CÓRUNIĘ wiem, że dlatego muszę walczyć !!!

Od jutra znowu chemia, więc mocy przybywaj !!!





20 komentarzy:

  1. trzymam za Ciebie kciuki dziewczyno dasz radę,jesteś wielka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moc posłana, nad Oceanem się wzmocni a jak do Ciebie dotrze to już bedzie huragan mocy!!
    ( ja też Rybka)

    OdpowiedzUsuń
  3. WYSYŁAM DUŻO SIŁY!!!!!!! Pozdrawiam! Myślami jestem z Tobą! KAROLA TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesyłam ci dużo siły,wracaj szybciutko do zdrówka!!!
    Myślami serce jestem razem z tobą.!!! Trzymaj się mocno...
    Pamietaj jestem z tobą,kibicuje ci z całego serca!!! Daria.Sz

    OdpowiedzUsuń
  5. 1% oddany!!! Masz tu dziewczyno wiele,wiele życzliwych duszyczek,których wiara jest równie mocna jak Twoja:)w Twoje wyzdrowienie,powrót do pełnego życia..
    Masz rację- nie jesteś sama...
    Pozdrawiamy całą rodziną ,A-sia

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Jaka ekipa :D Teraz musi się wszystko udać :) Trzymam kciuki!
    ~Pola

    OdpowiedzUsuń
  7. No to koleżanka też ryba... To miło :) Ryby się łatwo nie dają!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochanie,życzę Ci żebyś na urodzinki dostała najpiękniejszy i najbardziej wymarzony prezent!!!!!!!!!!! Sama wiesz jaki :) Wszyscy wiemy mocno trzymamy kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  9. A na czym polega ta terapia genowa ? bo jak narazie to jest "zwykła" chemia + jakieś tabletki. Czy to wstep do własciwej terapii ? Czy moze to juz ta terapia ? Przepraszam za glupie pytanie ale poprostu mnie to ciekawi..Kala, trzymaj sie ! Wszystko jest na dobrej drodze, nie moze byc inaczej!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż z uwagi na fakt, iż przez ostatnie pól roku nastąpił u mnie gwałtowny wzrost guza na wstępie lekarze tu w klinice zaproponowali mi dość agresywne leczenie czyli terapię genową + dodatkowo chemioterapie.Nie ma na co czekać więc bez wahania wyraziłam na to zgodę. A terapia genowa to są leki, które selektywnie blokuja rozwój i rozprzestrzenianie się nowotworu bez wpływu na zdrowe komórki. Terapie genowe zakłócają wzrost komórek raka w inny sposób niż chemioterapia oraz w różnych momentach rozwoju nowotworów. Przez wyłączenie sygnałów które sprawiają, że komórki nowotworowe rosną i dzielą się w niekontrolowany sposób, terapia genowa raka ma na celu zatrzymać wzrost komórek nowotworowych.
      Połączenie tych specyficznych leków jest dostosowane w klinice do każdego indywidualnie i zależy od rodzaj uonkogenów u danego pacjenta (spersonalizowane leczenie)
      Dodatkowo przyjmuje lek z grupy antyneoplastonów, opracowany przez dr Burzyńskiego.
      Także chemioterapia jest tylko dodatkiem do całej terapii. A te "jakieś tabletki" to specyficzna grupa leków przeciwnowotworowych oraz infuzje z przeciwciał monoklonalnych
      To wszystko ma na celu zniszczyć dziada
      A, że na razie znoszę wszystko naprawdę dobrze to mam nadzieję, że zmierza to we właściwym kierunku.

      Usuń
  10. Przesyłamy ci dużo
    siły wracaj szybciutko do
    zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super Karolinko!! Widze ze jestes w dobrych rekach! Taka profesjonalna opieka i specjalisci jak tam napewno Ci pomoga, bo inaczej byc nie moze!! Kibicujemy wszyscy i jestesmy z Toba myslami! Podziwiam Cie za odwage, trzymaj sie cieplo. Czekamy na dobre wiesci po rezonansie! P.S. Dzieki za odpowiedz w sprawie terapii! Taki podwójny atak napewno odniesie pozytywne skutki!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie spotkania to bardzo dobra sprawa! Trzeba otaczac sie ludzmi przede wszystkim tymi, ktorzy maja iskre w oku! Ale i zauwazyc tych, ktorzy maja sie gorzej od nas i my wlasnie, chorzy mozemy ludziom takze pomagac... Ty to robisz! I tak trzymaj! Zycie jest jedno i trzeba je dobrze przezyc pod wozem czy na wozie!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  13. trzymam kciuki najmocniej na swiecie, Kalusiu, nie jestes sama!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymaj się Karola i walcz! Wszystkiego najlepszego w dniu kobiet :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana Karolinko!Cały Reden....baaa....cała Dąbrowa trzyma za Ciebie kciuki!!!I czekamy aż wrócisz do nas zdrowa!Moja cała rodzina przekazuję 1% dla Ciebie!!!I życzę Ci z całego serca -żeby ten prezent urodzinowy był tym wymarzonym...wiadomo jakim!!!Bo przecież tak będzie!!!Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Karolino ! Dużo wiary, mając silną wiarę na pewno wygrasz ! Nigdy się nie poddawaj a będzie dobrze ! Modlę się za Ciebie. Wszystkiego dobrego!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. A wyobraź sobie jakbyśmy wszyscy kibice z internetowego okienka koło Ciebie stanęli..... a wiedz, że stoimy z zaciśniętymi kciukami. Dużo wytrwałości i siły do walki - wracaj zdrowa!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pani Karolino jest Pani silną kobietą i trzymam za Pania kciuki :) Moja znajoma także choruje na nowotwór. Zapraszam na jej bloga www.fiolkazrakiem.blog.pl Fiolka jest wspaniałą , silną i odważna kobietą zmaga sie z choroba już ponad 8 lat . Mysle że macie z Fiolką wiele wspólnego (nie mówie tylko o tym paskudztwie ) :P

    OdpowiedzUsuń