PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


wtorek, 2 kwietnia 2013

[ 67 ] DAM RADĘ ...

Święta ...
Pierwszy raz poza domem ...
Pierwszy raz bez mojej rodzinki , bez wspólnego babcinego śniadanka, babcinego obiadu ...
Ciężko było ... poleciało kilka łez, nie tak to wszystko miało być ... zupełnie nie tak ...
Ale nie zostałyśmy tutaj z Mamuśką same, dobre duszki nas nie opuściły, nie pozwoliły żebyśmy w te dni były same.
Miałyśmy nawet swój własny koszyczek ze święconką, świąteczne śniadanko, świąteczny obiad...
Gdybym tylko miała swoich najbliższych przy sobie poczułabym sie jak w domu ... tak się cieszę, żę mogłam mieć Mamuśkę przy sobie ...
Ale myśl , że następne święta muszę już spędzić z nimi jeszcze bardziej motywuje mnie do dalszej walki.
Obudziłam się dzisiaj z wielką "kluchą " w gardle, znowu to przerażenie , ten wszechobecny strach ... Nie znoszę tego uczucia ...
Odeszła kolejna osoba, przegrał walkę z tym draństwem ...
Glejak zebrał swoje żniwo ...
Tak chciałabym, żeby to była nieprawda ...
Staram się jak mogę , naprawdę się staram odpychać złe myśli od siebie, no ale czasami jest to silniejsze ode mnie...
Dzisiaj mija równiutkie dwa miesiące odkąd przybyłam tutaj po życie... dosłownie po życie... I to właśnie dzisiaj tęsknota staje się niewyobrażalnie odczuwalna...
Wierze, że to cierpienie nie pójdzie na marne ...
A to światełko, które zaświeciło dla mnie 19 marca będzie mnie w końcu ślepić swoją jasnością.
Ciagle mam w głowie sobotnia rozmowę ... z osoba, która w jednej chwili stała się bliska mojemu sercu, która walkę z tym paskudnym skorupiakiem wygrała... że cieszy się , że zachorował właśnie na raka ... miał szczęście, bo miał szansę powalczyć... powalczyć po to... żeby żyć. 
Więc walczę i chociaż oczy pełne łez cieszę się że tą szansę otrzymałam...



12 komentarzy:

  1. Zycie jest w Tobie i gdziekolwiek bys pojechala ono jest w Tobie Ksiezniczko...
    Pamietam.
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak trzymaj Karolcia. Znam wiele osób, którzy dali radę. Żyj i kochaj i walcz całą sobą.


    przytulam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,

    Śledzę Twoja historię, ale do tej pory nie zabierałem głosu.
    Życzę Ci wygranej walki, sił i optymizmu za wszelką cenę. Podziwiam Ciebie za odwagę i wolę walki mierząc się z chorobą, o której tak mało się mówi w mediach (w porównaniu z rakiem piersi), a która jest tak podstępna.

    Piszę też dlatego, że interesuje mnie terapia, której się poddałaś. Szukam pomocy dla swojej żony, któa 2,5 tyg po urodzeniu synka w maju 2011 trafiła do szpitala.. później wyszło, że glejak III....

    Rezonanse, nieudana operacja, PET na własną rękę, biopsja,2 operacja resekcja - W-wa Bródno Prof. Ząbek. Później radioterapia i na chwile obecną obraz stabilny, rezonanse co 3 miesiące. Kawałek strefy do obserwacji. Cieszymy się każdym dniem, sobą nawzajem i synkiem, ale mimo wszystko muszę być czujny i wiedzieć wszystko o terapiach np. takich jak Twoja. Byłbym wdzięczny gdybyś mogła powiedzieć nam coś więcej, szczegóły, namiary itd. by jak to mówisz pokonać pasażera na gapę.

    OdpowiedzUsuń
  4. O krok blizej do upragnionego celu, kochana, potem jeszcze jeden i jeszcze jeden i bedziesz W DOMU. W kazdym tego slowa znaczeniu. Bedzie dobrze!!! Buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za Ciebie kciuki, całym sercem jestem z Tobą !!! Wierze , ze sobi poradzisz i wygrasz walke.
    Dasz rade, nie poddawaj sie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Karolinko muszę przyznać, że zmieniłaś sie nie do poznania...na lepsze !! Ta choroba Cię odmieniła! Pamiętam Cię ze studiów.. nie obraź się, ale zadzierającą nosa, wymalowaną blondi, niekoleżeńską itd.. teraz jesteś jakby inną osobą! Jesteś piękna, zewnętrznie oraz wewnętrznie ! Na pewno wygrasz tę walkę, a wtedy nie strać tego, co dzięki niej otrzymałaś, jest to dar od losu, który musi zaprocentować! Nic nie dzieje się bez przyczyny! Dzięki chorobie stałaś się wrażliwą, doceniającą życie i świat osobą, kochającą ludzi i patrzącą na coś więcej niż tylko powierzchowność. Myślę że jak wrócisz do Polski to nie w głowie będą Ci szpilki od Louboutina, a pieniądzę będziesz wolała spożytkować pomagając innym i odwdzięczając się losowi za podarowane życie. Proszę nie zmarnuj tej szansy. Trzymam za Ciebie kciuki.

    Twoj kolega z Polibudy

    OdpowiedzUsuń
  7. http://www.youtube.com/watch?v=2xWq0ZKdVcs

    Natkelam sie wlasnie na dziewczyne, ktora zmniejsza guzy we wlasnej glowie naturalnymi metodami, jak na razie skutecznie. Od niedawna nakreca filmiki opowiadajac co robi i jakie sa efekty. Poslij prosze do wszystkich, o ktorych wiesz, ze maja guzy, a nie dojechali jeszcze do Burzynskiego :) <3 Nie ignoruj :) kto wie, czesto w prostych rzeczach jest wielka moc!

    Przytulam sie i ciesze sie, ze serce Ci sie otwiera!!! Niezly uniwersytet sobie wybralas (niektorzy mowia, ze sobie sami wybieramy doswiadczenia w zyciu, zanim sie narodzimy), chyba najwyzszy poziom ale radzisz sobie nienagannie, tak trzymaj :) !

    OdpowiedzUsuń
  8. Dajesz radę, wiara czyni cuda, walcz tak dalej! Jak juz bedzie po wszystkim będziesz jeszcze silniejsza! Myśl tylko o sobie i o tym ile w Tobie mocy. Myśl o tym co bedzie a nie o tym co jest. Bo bedzie SUPER! Jesteś silna i nic Cię nie pokona!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dasz radę,walcz bo warto.Jesteś fajną kobietką otoczoną wspaniałą rodzinką :)Na jakim etapie leczenia jesteś teraz? Coś się zmieniło od ostatnich dobrych wyników? Co się teraz dzieje u Ciebie? Trzymam kciuki i pamiętaj "DASZ RADĘ I IDŹ DALEJ" !!! Anita <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Napisz cos wiecej ! Co robisz na codzien, jak czesto jeździsz do kliniki, jak umilacie sobie z Mamcią wolne chwile ? Wszyscy napewno sa ciekawi Twojego codziennego zycia, gdzie tam mieszkasz ? U jakiejś amerykańskiej rodziny ? W hotelu ? Jak sobie radzicie z mamą na codzien ? Wszyscy kibicują, wpłacają pieniądze (ostatnio świetny koncert w DG). Jesteś to "winna" swoim kibicom !!! pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano.. blog zamiera w porównaniu do innych ;)

      Usuń
  11. Karolino, los chyba chciał, że do dnia dziesiejszego nie rozliczyłam się za ubiegły rok z naszym szanownym US .. bardzo mnie to cieszy, ponieważ po przeczytaniu Twojej historii, historii walki, jak dzielnie prowadzisz, wiem już komu ofiaruję w tym roku mój 1 %.. Nie będą to " kokosy" ... Ale serce mi się raduje wiedząc,że dołożę cegiełkę do Twojego powrotu do zdrowia!

    Bądź dzielna!

    OdpowiedzUsuń