PROSZĘ POMÓŻ MI WYGRAĆ BATALIE O ZYCIE ....

Bank Zachodni WBK Odział 1 Kielce: 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

w tytule wpłaty: KAROLINA DZIENNIAK
Fundacja z Uśmiechem, ul.Mielczarskiego 121/303, Kielce

KONTAKT :

E-MAIL : kalusia22@o2.pl


środa, 4 czerwca 2014

[ 93 ] KOLEJNY PASAŻER NA GAPĘ ...

Chciałabym...
Chciałabym móc powiedzieć coś optymistycznego, ale zawsze.... po prostu zawsze, kiedy życie zaczyna nabierać kolorów, następuje wielki bum !!!
Czekałam ... czekałam na kolejne wyniki badań i się doczekałam... tyle, że nie takich jakbym chciała ...
Trzeba było zagłębić się w temacie mojej ostatniej leukocytozy. Białe krwinki poszalały i jakoś nie chciały się opamiętać ...Nie chcą ze mną współgrać...
Tłumaczę...
Proszę...
Krzyczę...
A one i tak robią co chcą ...
I kiedy tak spokojnie czekałam sobie na kolejne wyniki badań, testów, już nie wiem , który to raz dostałam obuchem w twarz ...
I niech mi nikt nie mówi, że można się do tego przyzwyczaić ... nie można !!!
I kiedy tak w tym moim kościstym ciele noszę sobie już trzy lata paskudne gadzisko, tak teraz zagnieździł się w nim kolejny nieproszony pasażer na gapę...
CLOSTRIDIUM DIFFICILE !!!
Nie zapraszałam, nie chciałam, uważałam...
I co z tego???
Życie i tak pisze swój własny scenariusz.
Ta cholerna bakteria zagnieździła się we mnie i i zatruwa moje jelita toksyną.
Tego się raczej nikt nie spodziewał... ale chemia ... cytostatyki zrobiły swoje. 
Nie dość, że dała mi popalić przez wiele miesięcy to teraz nie daje dalej o sobie zapomnieć
 I tak część leków na gada w głowie odstawiona, a włączone zostają antybiotyki...
A ja z pokorą przyjmuje je wszystkie byle tylko pozbyć się tego cholerstwa ... byle nie spowodowała więcej szkód w moim ciele, które i tak już sporo przeszło 
I kiedy zapytałam moją Panią Doktor, czy ta "frania" jest groźna i Ta skinęła twierdząco głową , dodając, że jest paskudna, to już mi się wszystkiego odechciało.
Wczoraj lekki dołek ...
Oczywiście nieustanne buszowanie po internecie, bo jak to bez doktora Google się żyć nie da !!!
Człowiek stary,  a głupi !!!
Szuka i szuka... czyta... i czyta... a potem myśli.... a potem zastanawia się po co i obiecuje, że już nie będzie !!!
Ale gdzie tam !!!
Łapy same chodzą po klawiaturze, a oczka wodzą w poszukiwaniu za kolejna sensacją.
Jednego nieproszonego gościa nie mogłam znieść, no ale dwóch to już lekka przesada.
Najgorszy jest fakt, że leczysz jednego dziada, a drugi sobie swobodnie bez kolejnych dawek leków dycha ...
A tu nie ma chwili do stracenia !!!
Ale jak to mówią " Głową muru nie przebijesz"
Przynajmniej Ja nie potrafię...




12 komentarzy:

  1. hej... nosek do góry!!!!!
    dr google niezastąpiony :) również poczytałam :) zamiana złości na cierpliwość i będzie dobrze, POKONUJESZ gadzisko, a bakterii nie pokonasz??? OCZYWIŚCIE że POKONASZ!!!!!!!!!!!!!!
    głęboko w to wierzę :)
    pozdrowienia z DG (dziś słonecznej)
    agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolinko kochana , moge sobie tylko wyobrazic jak Ci ciezko z nastepnym pasazerem na gape... Tym bardziej , ze zdaje sobie sprawe jak okropnie dziala na organizm i.... na psychike ! Ale... ALE , ALE , ALE - " NIC TO " - moja droga wirtualna Wojowniczko ! Nie takie wojny sie toczylo, prawda ? <3 <3 <3 Wycisz sie Karolinko.... Nie stresuj sie ta przeciwnoscia... JA WIEM , ZE WYGRASZ !!! JESTEM O TYM PRZEKONANA OD POCZATKU TWOJEJ BATALII. <3 Bo czytam Cie od poczatku, chociaz nie zawsze pisze. Trzymam kciuki !!! Skandynawia pozdrawia <3 <3 <3 Brodka do gory >3

    OdpowiedzUsuń
  3. pokonasz malpe!
    na pewno
    ufam, ze w klinice znaja tego pasazera i wiedza jak walczyc.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem myslami z Tobą, mimo, że się nie znamy. Uda się Tobie zobaczysz. Cierpliwi mają to co chcą , pamiętaj Karola

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj dzielna dziewczyno :)

    Jeśli mogę pomóc, to:
    Nie należy przyjmować leków wywołujących zaparcie, ponieważ przedłuża to trwanie choroby. Nie są wskazane pokarmy bogate w błonnik ani mleko. Aby zapobiec odwodnieniu, trzeba pić dużo płynów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie daj się Karola!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę Tobie dużo radosnych myśli i radosnych ludzi wokół..... szukaj dokoła tego co piękne i dobre... zatrzymuj myśli na tym co daje Ci radość i uśmiech - pozdrawiam - Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Czesc Karolina,
    Zagladam do ciebie na blog prawie codziennie, w nadziei na lepsze wiadomosci. Ale jeszcze nie teraz...
    Chcialam ci tylko powiedziec, ze pare dni temu w najpopolurniejszej londynskiej gazecie opisany byl przypadek dziewczyny, u ktorej w wieku dzieciecym zdiagnozowano zlosliwego guza mozgu. Lekarze nie dawali jej wiekszych szans, miala zyc gora dwa miesiace. I faktycznie wszystko szlo w zla strone,az nagle... guz sie zatrzymal. I tak trwa juz ponad 20 lat. Nie rosnie, nie przeszkadza, po prostu jest... Ta dziewczyna wlasnie urodzila zdrowe dziecko.
    Orgaznizm ludzki jest niezbadany...
    Trzymaj sie, cierpliwosci. Pewnego dnia pomyslisz o tym okresie, jak o zlym snie, ktory sie skonczyl.
    Pozdrawiam,
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj,

    może nie piszę do Ciebie za często, ale zapewniam, że często zaglądam na Twój blog i trzymam za Ciebie kciuki. Jesteś naprawdę dzielna i tym razem dasz radę. Jestem mamą 6-letniej Mai, córka również ma w głowie pasażera na gapę i my też się nie poddajemy. Właśnie w piątek Maja miała rezonans kontrolny. Ok. 14:00 jadę odebrać opis, ale Pani doktor, która jest obecna podczas badania, powiedziała, że raczej bez zmian i w naszym przypadku mnie to naprawdę cieszy (gdyż całego guza ze względu na lokalizację nie udało się usunąć). Jeśli mogę coś zasugerować w walce z bakterią i w ogóle, aby podnieść odporność, ja bardzo polecam olejek oregano. Wcześniej córka bardzo dużo chorowała (zanim ta cała historia z pasażerem na gapę wyszła na jaw), łapała dosłownie wszytko i temperatura od razu ok. 40 st. C. Odkąd jej podaję ten olejek choroby się skończyły. Ostatnio w przedszkolu był rotawirus, ja się dowiedziałam kilka tygodni po, jak podczas urodzin jednego z dzieciaków okazało się, że kolega z grupy to nawet w szpitalu wylądował, a nasza Maja nawet nie kichnęła :). Oczywiście każdy reaguje inaczej, ale może i u Ciebie też się sprawdzi.

    Pozdrawiam,
    Mama Mai

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielki Bum niestety jest wszędobylski, ale ja tam wierzę że wielki Bum Ciebie będzie miał gdzieś!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. A co tam jakas bakteryjka ...pewnie nie jedno się jeszcze może przyplątac (pfuuuu ) ale Ty dajesz radę dziewczyno ,jesteś wielka ,silna itd,itp
    Dasz radę ,dostaniesz odpowiednie antybiotyki i siup po bakteryjce...
    A gadzisko coraz to mniejsze przecież i na niego przyjdzie pora.
    Trzymaj się dzielnie
    wysyłam dobrą energie :)

    OdpowiedzUsuń