No to poszło !!!
Kolejny etap terapii i podanie wlewu dożylnego...
Trwało to ponad dwie godziny i jak na razie oczekiwanych skutków ubocznych brak !!!
Ale jak miło przyjmuje się lek kiedy nad głową wiszą zdjęcia osób , które zostały w klinice wyleczone !!!
Ale jak miło przyjmuje się lek kiedy nad głową wiszą zdjęcia osób , które zostały w klinice wyleczone !!!
Ja to chyba jakaś potyrpana jestem :-)
Ale mam swoją teorię na ten temat !!! To NIECHCIANY GOŚĆ wszystko pochłania i małe resztki zostają tylko w organizmie :)
No wiem , wiem ... sił nie mam za dużo, ale wszyscy włącznie z lekarzami i ze mną na czele byli przekonani, że będzie gorzej.
No ale cóż Jego wycieczka za totalną darmochę właśnie tutaj za oceanem się skończy i jak powiedziała moja Gusia wysadzę go tu na przystanku i do domu wrócę juz sama i tego się trzymam ...
Dzisiaj mija 5 pełny dzień terapii ...
Nawet nie wiem kiedy ... Minął dokładnie tydzień odkąd przyleciałam !!!
Ale jak ???
Kiedy to minęło ???
Tyle się dzieje, że nie nadążam ...
Ale nie ma co narzekać tyle na to czekałam !!!
Dzisiaj trochę ścisnęło mnie za serce ...
Tęskno mi potwornie ...
W dodatku dzisiaj Aga musiała wracać do domu ...
Ale trzeba walczyć dalej ...
Dzisiaj trochę ścisnęło mnie za serce ...
Tęskno mi potwornie ...
W dodatku dzisiaj Aga musiała wracać do domu ...
Ale trzeba walczyć dalej ...
Kalusiu, codziennie myślę o Tobie, czytam nowe wieści, proszę Boga o Twoje wyzdrowienie i nie mogę się doczekać, aż w końcu krzykniesz "WRÓCIŁAM !!!"
OdpowiedzUsuńZdrowiej kochana,wiem ze ktos kto z boku patrzy na to to noe to samo tylko ty wiesz co przechodzisz.Mysle cieplo o Tobie i trzymam mocno kciuki,trzymaj sie mocno i nabieraj silek!!
OdpowiedzUsuńKarolino jestem Tu z Tobą
OdpowiedzUsuńTam kiedys bedzie wisieć Twoje zdjęcie
Trzymaj sie !
jasne ten pasazer na gape tam zostanie!!!!!!!!!!bedzie dobrze
OdpowiedzUsuńZ darem modlitwy.
OdpowiedzUsuńAlicja
Walcz dzielna kobieto!
OdpowiedzUsuńto że się pojawił to on wygrał wojnę ale bitwę Ty wygrasz wierze w to i trzymam kciuki że tak będzie dużo slonka jesteś DZIELNA.U nas w rodzinie też przyszedł ten pasażer i to u 3 latka ale wierze że bitwę z nim wygramy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrzymam za Ciebie kciuki...........
OdpowiedzUsuńJuż teraz się zastanawiaj, które z Twoich zdjęć tam zawiesisz, wśród wyleczonych :)
OdpowiedzUsuńZostaw GO tam!!! Wierzę, że wygrasz - jesteś w dobrych rękach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Trzymaj się Kala. Nie takim przeciwnością losu dałaś radę :-) Zostaw 'Gada" za oceanem, żeby nigdy nie wrócił;-) Pozdrawiam Ciebie i twoją Mamę. Jesteście obie baaaaaaardzo dzielne :-D
OdpowiedzUsuńjesteś dzielna! Tak trzymaj i nie zwalniaj nawet na chwilę. Wysiadka pasażera na następnym przystanku :)
OdpowiedzUsuńDąbrowianka
Walcz i Walcz
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki
Podziwiam Cię za to jaka jesteś! Niejeden poddałby się na wstępie! A Ty? Ty walczysz i nie poddajesz się! ;) Wierzę w to, że wrócisz do zdrowia! ;D Jesteś cudowną dziewczyną ;) Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki! Ty dajesz ludziom siłę i wiarę w to, że może być dobrze. Walcz i wierz, bo wiara może zdziałać cuda! Nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz Ty, ale wiem co czują Twoi najbliżsi... u mojej mamy, miesiąc temu, wykryto raka piersi, ale walczymy, a Ty dajesz nam siłę! Trzymam kciuki za Ciebie! Mam nadzieję, że ten "pasażer na gapę" zostanie schwytany i słono za to zapłaci!!! Powodzenia, trzymaj tak dalej! Wierzę w Ciebie!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
pewna 22-latka z Dąbrowy ;)
Trzymaj się, wiara czyni cuda a ja wierzę, że wrócisz do nas tylko z mamą, POWODZENIA, ŚCISKAM MOCNO Wiola
OdpowiedzUsuńtrzeba wierzyc pomimo wszystko i tzreba myslec pomimo calego tego wszystkiego , gdzie maja lepeij leczyc jak nie tu w usa jestes w dobrych rekach wieksze maja mozliwosci lepszy sprzet pod reka i specjalistow nie musisz czekac na badania w kolejach po pre miesiecy , w moim bliskim otoczeniu w ciagu trzech lat dwie osoby wygraly walki jedna rak piersi - rok sie nie przyznala nikomu ze wogole cos wykryli jak byla na badaniach w polsce az jej uroslo wielkosci jaja na piersi cos przerazajacego naparwde bylo zle przez to ze nie zaczela od razu a druga rak trzustki i do tego zoltaczka typu C , wszystko maja juz soba dzieki temu ze sa tu a nie wpolsce wiec jeszcze raz mowie jestes w dobrych rekach tzrymaj sie i wierz ze bedzie dobrze i mysl pozytywnie
OdpowiedzUsuńchicago il
Karolinko, zaczynam jutro post i jeden dzień wraz z modlitwą ofiaruję w Twojej intencji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :-)
ślicznotko,jak patrze na te fotki az serduch sie kraja jak tak lezysz,ale karolci bije od ciebie dobroć i waleczność....walcz.....walcz kochana
OdpowiedzUsuńczytam twojego bloga dziennie wchodze
modlilam sie w kosciele dzisiaj Popielec i wspominalam cie w modlitwach
ania
jak dobrze Ciebie widzieć. Zostaw tego pasażera na gapę na zawsze za oceanem i wracaj do nas :) Bardzo Tęsknimy Joanna i Staś
OdpowiedzUsuńKalusiu, trzymam mocno kciuki za Ciebie, mam nadzieję, że strzeliłaś sobie piękną fotkę na tablicę :))))) wierzę że sylwestrowe "życzenie do nieba" się spełni
OdpowiedzUsuńBuziaki Marta K,
KAROLINKO :)WIEM CO CZUJESZ :(nikt nie jest w stanie zrozumieć NAS chorych :(WSZYSCY CO NAS OTACZAJĄ są cudowni ,ale TO MY JESTEŚMY chorzy i TO MY musimy WALCZYĆ :(JAK JA NIE lubię tego słowa WALCZYĆ TRZYMAJ SIĘ będzie DOBRZE ;(KOCHANA w każdej modlitwie mam CIEBIE BÓG musi MNIE WYSŁUCHAĆ chociaż troszeczkę :)MI się udało skonsultować wyniki z kliniką w STANACH :)dostałam odpowiedz ,muszę to skonsultować z MOIM lekarzem prowadzącym .NA tą chwilę mam zmianę leków ,i nadzieję że ten GAT MI DA spokój ,wiem ze ON już MNIE NIE OPUŚCI TO CHOROBA PRZEWLEKŁA ale z NIĄ MOŻNA ŻYĆ :)JAK PATRZĘ NA CIEBIE JESTEŚ TAK ŚLICZNA ;)BUZIAKI POZDRAWIAM mam nadzieje że mnie pamietasz pisałyśmy ze sobą pare dni przed lotem twoim do stanów AGNIESZKA
OdpowiedzUsuń