Sięgnęłam dna ...
Stoczyłam się na sam dół ...
Nie wytrzymałam ...
Pękłam ... na wiele długich dni zamknęłam się w sobie ...
Pochłonęła mnie czarna rozpacz ... totalna niemoc ...
Powoli wychodzę z własnego cienia ... ale to co się ze mną działo w ostatnim czasie na długo pozostanie w mej pamięci ...
Moja psychika zawiodła ... Nie udźwignęłam tego ciężaru ... to wszystko nie jest takie proste, nie jest takie oczywiste ... nigdy już nie będzie ...
Tak wiem, wszystko zmierza we właściwym kierunku ... ale psychika ludzka płata różnorakie figle .
Zawsze zastanawiałam się co to takiego depresja, stany lękowe, załamanie nerwowe ... teraz już wiem ...
Nowotwór to nie tylko choroba ciała, to przede wszystkim choroba duszy ...
Nikomu nie zyczę !!!
Małymi kroczkami dochodzę do siebie, ale ten strach nigdy nie minie. Ta niemoc zawsze będzie mi towarzyszyć. I tylko dzięki pomocy niezwykłych ludzi udaje mi się z tego wyjść.
Powtarzam sobie jak mantrę to co tutaj usłyszałam : " JESTEŚ WYBRANA !!!".
Tak jestem ...
Ale jestem tez tym wszystkim bardzo zmęczona ...
Spragniona normalności ...
To tak boli mieć świadomość, że życie wszędzie toczy się dalej.
Znajomi cieszą się prozą dnia codziennego, zakładają rodziny... koleżanki wychodzą za mąż, rodzą dzieci ... spotkania. imprezy.. radości ...
A ja ... żyje w symbiozie z potworem !!!
Sama ...
I nie mam nic ...
Życie toczy sie dalej , a moje stanęło w miejscu ...
A moim jedynym celem jest przetrwać ...
Poczułam przez moment przeraźliwy żal ... ogarnęła mnie czarna rozpacz...
Słabłam z dnia na dzień ...
Przez kilka dni nie miałam siły nawet wstać z łóżka. W tydzień schudłam 5 kg ... Nie byłam w stanie nic przełknąć. Totalnie wysiadłam ... Nic do mnie nie docierało ... Nie mogłam nic zrobić ...
Jest lepiej ... ale ciężka i wyboista droga jeszcze przede mną.
Skąd brać na to wszystko siły???
No skąd ???
Po raz kolejny zupełnie obcy mi ludzie uświadomili mi jaka jestem dla Nich ważna...
Walczą tutaj o mnie każdego dnia ...
A ja każdego dnia dziękuje Bogu za to co mnie tutaj spotyka...
I bez żadnej zbędnej przesady mogę stwierdzić są teraz moja rodziną ...
Lekarze w Klinice tak jak wszyscy stawali na rzęsach, żeby mi pomóc.
Ale z każdym dniem było coraz gorzej.
W końcu zapadła szybka decyzja... mój stan nie jest za ciekawy. Trzeba przyspieszyć rezonans. Planowo miał być za miesiąc... W mojej głowie znowu natłok myśli ....
A może to nie załamanie nerwowe ???
Może to GADZISKO sieje spustoszenie w moim mózgu ... Panoszy sie i pokazuje kto tu rządzi .
I stało się ...
Wjeżdżam znowu w maszynę i myślę sobie, który to już raz ...
Ogarnął mnie dziwny spokój ...
Jak zwykle w moim przypadku... Tym razem zepsuł się aparat do nagrywania obrazów na płytę ...
Czarownica z Polski znowu w akcji ...
W oczekiwaniu na wynik ciśnienie zaczęło mi wariować, puls skoczył do takich wartości , że byłam przerażona... słyszałam bicie własnego serca ...
I kiedy w drzwiach ponownie ujrzałam dr Burzyńskiego z uśmiechem na twarzy poczułam dziwna ulgę.
Jest dobrze ...
Guz przez miesiąc od ostatnich skanów nieznacznie się zmniejszył, a jego aktywność dalej maleje !!! Podreptaliśmy razem pooglądać to "CUDO".
Fakt oporniej idzie mu ucieczka niż w marcu, ale idzie !!!
W poniedziałek kolejny ważny dzień ... badanie PET SCAN mózgu ... zobaczymy co się tam dalej wyrabia.
Najważniejsze, że stawiam się do pionu ...
A bez tylu życzliwych i cierpliwych Aniołów nie byłoby to możliwe ...
Kochana zobaczysz ze bedzie dobrze.kazdy ma chwile zalamania i slabosci.nie poddawaj sie.walcz .jestes naprawde wspamiala.sloneczko sie usmiecha do ciebie karolinko.wszystko bedzie dobrze.aniolki czuwaja nad toba.twoj dziadzius nie pozwoli tam na gorze zeby cos poszlo nie tak.wygrasz ta walke.jestes silna kobitka.jeszcze cala polska wprosi sie do ciebie na grilla i bedziemy spiewac i tanczyc przy ognisku.
OdpowiedzUsuńKarolinko jesteś przecudowną dziewczyną,dasz radę Skarbie,tyle osób modli się o Twoje zdrówko każdego dnia. Gorsze dni każdy czasami ma...
OdpowiedzUsuńSylwia W.
Tak dużo myślałam o Tobie, aż w końcu te kilka słów. Z całego serca życzę , aby teraz było już tylko lepiej. Opadając na dno nie zawsze trzeba się poobijać , częściej odbijamy się mocniej do góry i ze zdwojoną siłą. Kochana jestem z Tobą!!!
OdpowiedzUsuńKarolinko, serduszkiem przy Tobie. Wierze, że skopiesz gada
OdpowiedzUsuńbuziolek
Pamiętaj, że Ty nie jesteś sama my jesteśmy wszyscy z Tobą chociaż jesteś daleko, codziennie zaglądam tutaj i zdaje relacje w pracy, każdy się o Ciebie u mnie pyta. Wszyscy jesteśmy chociaż myślami z Tobą, gorsze dni będą, tego nie da się uniknąć i trzeba walczyć nasza DZIELNA TWARDZIELKO :) Buziaki ode mnie a w szczególności od Rozalki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!!!!
OdpowiedzUsuńKarolinko zobaczysz wszystko bedzie dobrze. Kazdy ma chwile zalamania ale pamietaj nie jestes sama. Myslami sa z Toba wszyscy. Pamietaj dasz rade bo jestes wspaniala i silna kobieta. A wszyscy trzymamy kciuki i jestesmy z Toba xxx
OdpowiedzUsuńWszyscy Cię wspieramy, nie poddawaj się i nie daj temu dziadostwu za wygraną! Żyj i walcz dla ludzi, którzy Cię kochają! :)
OdpowiedzUsuńWiesz że nie możesz sie poddać!!!
OdpowiedzUsuńZnajdź siłę i walcz.
Jestem z Tobą całym sercem a mój Stasinek czuwa nad Tobą!!!
Kalusia w koncu sie odezwalas?? zagladalam codziennie i zaczelam sie martwic... bardzo sie ciesze ze Gadzisko sie zmniejsza i jego aktywnosc maleje... wspaniale wiesci... :) a ty :) podniesiesz sie kochana bo masz wspanialych ludzi dookola siebie ktorzy nie pozwola ci upasc :) tu u nas na wyspach tez masz ogromna grupe wsparcia, mnostwo ludzi czeka na kazda wiadomosc od ciebie :)
OdpowiedzUsuńDasz rade !!!! Kochaja cie rzesze ludzi :D
Pozdrawiam goraco :) i pisz czesciej !!! xxx
Karolinko trzymaj się,strasznie się o Ciebie martwiłam,wszyscy u mnie w pracy pytali czy coś napisałaś bo Twoją walką żyje wiele osób i wszyscy szczerze Cię wspieramy,Jestem dobrej myśli będzie dobrze - tylko się nie załamuj bo gadzisko ma wtedy używanie!!!!!Jesteś w dobrych rękach i musi się udać nie ma innej opcji!!ściskam Cię serdecznie i trzymamy kciuki
OdpowiedzUsuńKarolina:))))
Kochanie to co napisalas "Znajomi cieszą się prozą dnia codziennego, zakładają rodziny... koleżanki wychodzą za mąż, rodzą dzieci ... spotkania. imprezy.. radości ..." Zycie kazdego to jedna wielka niewiadoma... jedni dzis sie raduja, jutro beda plakac... Ty juz swoje wyplakalas... z rachunku wynika,ze bedziesz sie juz teraz tylko smiac i cieszyc! bedzie dobrze! sciskamy
OdpowiedzUsuńKarolinko, nie wiem co powiedzieć. Jestem. Trzymam kciuki. Modlę się. Będzie dobrze. MUSI BYĆ!!!!
OdpowiedzUsuńANIA
Kochana Karolinko...Myślami jestem z Tobą...Jesteś Wspaniałą i Wrażliwą Osobą...Ludzi zdrowych często dopada depresja, a Ty- mimo ciężkiej choroby- i tak jesteś BARDZO DZIELNA...Walcz Wojowniczko i się nie poddawaj! Wierzę, że Ci się uda...Ty też będziesz mieć swoją rodzinę, będziesz szczęśliwa...Zobaczysz! Życzę Ci wiary i dużo siły potrzebnej,by przetrwać ten ciężki dla Ciebie okres...Pomodlę się za Ciebie...Wiesz...znam osobiście osobę, której udało się wygrać walkę z rakiem:)Tę walkę można wygrać! Ważne,by się nie poddać i walczyć...Pozdrawiam Cię ciepło:)Twoja imienniczka:)
OdpowiedzUsuńkarolciu wszystko idzie do przodu KOBIETKO wszystko bedzie dobrze,zdrowiej nam i wracaj do Dabrowy
OdpowiedzUsuńKazdy ma chwile zalamania... ja w ciagu ostatniego pol roku stracilam 3 osoby- 2 z nich przegraly walke z rakiem... :( ale nie mialy szans... bylo za pozno... Ty dostalas szanse, korzystaj z niej....nie jestes sama- zniszcz gada!... trzymam mocno kciuki I czekam na kolejne wiesci... jestem serduchem z Toba... Kasia
OdpowiedzUsuńKarolinko wszystko ma logiczne wytłumaczenie, to ze przezywasz teraz gosze chwile wynika z tego ze zbliżał się wyjazd Twojej Mamusi do Polski i bardzo się tego balas do ostatniej chwili, tego było za dużo na jedna walczący istotkę. Mimo ze Mama została przy Tobie musiał się ten skumulowany stres odezwać, nikt nie jest ze stali. Stres odezwał się myśle dlatego ze wyjazd mamy został odwołany w ostatniej chwili i każdy by chyba oszalal w takiej sytuacji, to było apogeum. Zobacz teraz ile się jednak dobrego wokół Ciebie dzieje skoro kolejne niemożliwe stało się możliwe i z tego czerp siły. Możesz wszystko!
OdpowiedzUsuńKarolinko nigdy nie mow nigdy. Zawsze mow idz do przodu dam rade. Wiem ze to jest bardzo i to bardzo ciezko ale jestes niesamowicie silna i pokonasz go juz w krotce. Wszscy Cie kochaja i potrzebuja Cie. Wiec musisz byc z nami. Ty i twoja mamusia zostancie z Bogiem. Modle sie za Was obojga. Amen
OdpowiedzUsuńPani Lidia
Karolinko nie poddawaj się walcz. Z całęgo serca życzę Ci dużo zdrowia, tyle już przeszłaś to jeszcze trochę, poczytaj jakąś książkę, słuchaj ulubionej muzyki,nie załamuj się i nie bój się gada.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana,wiem że jest Ci ciężko.Dlatego nie będę zanudzać wywodami.Serduszkiem jestem z Tobą i mocno trzymam kciuki za lepsze jutro :*
OdpowiedzUsuńKarolinko, jestes Bardzo silna. dajesz radę. Dajesz siłę innym co też chorują. jestem na początku drogi i dzięki Tobie wierze że musze dać radę, ze dam radę bo mam dla kogo.Jesteś świetną dziewczyna masz wsparcie i jak ktoś pisał w komentarzu teraz pozostanie tylko się śmiać bo łzy już wypłakałaś. bedzie dobrze. 3maj się. i pisz co u Cb. będę częsciej zaglądać. bo dzieki Twojemu blogowi wiem że mogę walczyć i wygrać
OdpowiedzUsuńDroga Karolinko !!! To nic dziwnego, ze dopadl Cie ciezar choroby - od diagnozy poczawszy , a na bolesnej terapi skonczywszy... Trzymam mocno kciuki za Ciebie !!! Jestem pewna, ze wszystko skonczy sie dobrze. Tylko potrzeba czasu i cierpliwosci !wysylam - internetowo - moc pozytywnej energii i sily ! Gorace pozdrowienia i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowka ze Szwecji ! <3 :-) Ewa.
OdpowiedzUsuńKarolinko, trzymaj się Kochana...walcz..dasz radę, ja głęboko w to wierzę!!!! Jestem z Tobą myślami i serduchem całym♥ Ściskam!!
OdpowiedzUsuńEvcia :-)
wiem, ze boli,
OdpowiedzUsuńwiem, ze nie jest lekko
wiem, ze juz nigdy nie będzie tak jak było
ale ważne by było!
Karolina, dobrze, że sięgnęłaś dna. Taki moment musiał nadejść, ale wiesz już teraz, że gorzej nie będzie. Pod spodem nic już nie ma, więc teraz łatwiej będzie Ci się odbić i myślę, że już idziesz do góry, bo napisałaś o swojej rozpaczy, a to dobry znak. Cała depresja bierze się z bezsilności, z niewiedzy, co Cię czeka i na jakim jesteś etapie walki, a więc Twoje odczucia związane z tą sytuacją są jak najbardziej zdrowe - raz jest euforia, a raz cisza i smutek. Rozumiem, że obracanie się wokół jednej sprawy może dołować, ale niech to będzie czas przed wielkim rozpędem, "odpoczynek" przed bardzo aktywnym życiem towarzyskim, rodzinnym, domowym. My, czytający Twoje rozterki, bardzo mocno wierzymy, że wyzdrowiejesz. Pozdrowienia dla Ciebie i dla wszystkich osób Ci kibicujących;-)) kkoi
OdpowiedzUsuńKochana a ja Ci mówię, że wygrasz z tym gadem. Jak już wynika z samej nazwy nadanej przez Ciebie jest płci męskiej - a faceci to słabe istoty - i tutaj masz przewagę kochana :)
OdpowiedzUsuńA z Twoim lekkim piórem to za chwil parę będziemy czytać książkę wydaną przez zdrową już Karolinkę.
Zaciśnij ząbki i walcz - bo już tuż za zakrętem meta Cię czeka!!! Całuje i kibicuje Ci każdego dnia!
Ania
czytałam na fb ze guz znowu stał sie w wiekszosci nieaktywny..BRAWO KOCHANA widzisz jeszcze troche i bedziesz zdrowiutka
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski. Nie poddawaj się. Agnieszka Modras
OdpowiedzUsuńZaglądam tutaj czasami i podziwiam Twoją siłę!!! Dziewczyno, masz prawo do chwili załamania, zwątpienia! Inni ludzie mają problem z banalnymi decyzjami, a Ty walczysz jak tygrysica. Podniesiesz się! Jesteś niesamowicie silną osobą. Szacunek!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.primanatura.pl/dieta-dr-budwig-90-skutecznosc/
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie dumna,cholernie dumna!WALCZ ŚLICZNOTKO
OdpowiedzUsuńKarolina napisz proszę do nas chociaż kilka słów. Dziś już jest 03 07 2013 godz 22:46 ...... Tak długo się nie odzywasz. To straszne, że ja zdrowa osoba zmuszam Cię do wysiłku ale zaglądam co dziennie na Twój blog i serce mi zamiera ze strachu.
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie Karolinko? Jak tam badanie PET?
OdpowiedzUsuńnapisz napisz napisz cos :(
OdpowiedzUsuńNo, rzadko informacje dostarczane są do czytających bloga;)
OdpowiedzUsuńUwierzy w siebie i pokaż że można wszystko!! Kto jak kto, ale Ty czynisz cuda!
OdpowiedzUsuń